Autor Wiadomość
Cerebro
PostWysłany: Sob 16:25, 11 Mar 2006    Temat postu:

Heh , fajny pomysł na temat , a więc Very Happy :

Jasio przybiega do mamy i mowi:
- Mamo, mamo, widzialem jak tatus robil cos z pokojowka.
- Tak, a co takiego?
- Najpierw ja całowal, a potem dotykal... Potem poszli do gabinetu, rozebral ja i wsadzil...
- Dobrze, synku, w niedziele, podczas kolacji opowiesz to, zeby wszyscy wiedzieli.
Nadeszla niedziela, rodzina przy stole i mama daje znak Jasiowi zeby zaczął mowic.
Jasio:
- No wiec tatus całowal i dotykal pokojowke, pozniej zabral ja do gabinetu, rozebral i wsadzil... Wsadzil... Mamo jak się nazywa to co ssiesz szoferowi? Very Happy
--------------------
- Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablice
- Nie
- Jasiu wytrzyj
- No dobra. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce
- Przez ten czas nauczycielka pyta się dzieci:
- Kochane dzieci co byscie napisali na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata!
--------------------
jasiu po 7 latach spotyka swoją
nauczycielke.ona sie pyta:
-Jasiu,co teaz porabiasz?
-Wykładam chemię
-A gdzie
-W "BIEDRONCE"
--------------------
Pani w szkole kazała dzieciom ułożyć wierszyk.Po paru minutach pyta Jasia aby powiedział swój wierszyk,
Jasiu:Nasze morze polskie morze a w nim stoi dziewcze chorze z dala słychać syren gwizdy woda sięga jej do kolan.Ale Jasiu w tym ostatnim wersie nie ma rymu.Jak wody przybędzie to i rym będzie Very Happy .
--------------------
Żona pokłuciła się z mężem:
-Powiesz jeszcze słowo , a pojadę do matki...
-TAXI!!
--------------------
Jest lekcja. Pani bawi się z dziećmi w zgadywanki. Dzieci zadają Pani zagadki, a Pani stara się odpowiedzieć, w miarę swych (skromnych) możliwości. Przychodzi kolej na Jasia. Jaś wstaje i pyta:
- Co to jest: długi, czerwony i często staje?
Pani zaczerwieniona na buzi woła:
- Jasiu, jak ty możesz takie świństwa...
A Jaś na to radośnie:
- To autobus, proszę Pani, ale podoba mi się Pani tok myślenia! ]


To by było na tyle , jak cos mi się przypomni , to dopisze Very Happy. Pozdro!
$ledzik
PostWysłany: Sob 14:51, 11 Mar 2006    Temat postu:

Tak, fajny dział Very Happy No to jedziemy:

1. Wpada Jasiu spóźniony na lekcję i Pani się pyta:
-Jasiu dlaczego się spóźniłeś?
-Bo Pani na ulicy zgubiła 10zł.
-I co? Pomogłeś jej szukać?
-Nie. Ustałem na nie nogą i poczekałem, aż ta Pani odejdzie.

2. Pani pyta się Jasia na lekcji:
-Jasiu ile masz lat?
-Nie wiem-odpowiada Jaś.
-A ile jest gwiazd na niebie?
-Nie wiem.
-Jak Twoja Babcia robi pierogi?
-Tego też nie wiem.
-A jak Twój Dziadek walczył na wojnie
-Nie wiem.
-No to dowiedz się tych rzeczy na następną lekcję i nam powiesz, zgoda?
-Dobrze.
Jasiu wrócił ze szkoły i pyta się Mamy:
-Mamo ile ja mam lat?
-Siedem Jasiu.
Potem poszedł do Taty.
-Tato ile jest Gwiazd na niebie?
-Tego jeszcze nie obliczono.
Później poszedł do Babci.
-Babciu jak Ty robisz swoje pierogi?
-Rach-ciach i gotowe.
I na koniec do Dziadka.
-Dziadku jak walczyłeś na wojnie?
-Z krwi i kości.
Następnego dnia w szkole Pani pyta się Jasia:
-Jasiu ile masz lat?
-Tego jeszcze nie obliczono-odpowiada Jasiu.
-Ile jest gwiazd na niebie?
-Siedem.
-Jak Twoja Babcia robi pierogi?
-Z krwi i kości.
-A jak Twój Dziadek walczył na wojnie?
-Rach-ciach i gotowe!

Narazie starczy.

Mam jeszcze jeden fajny dowcip.

Dwóch pracowników weszło do baru. Zamówili po drinku, po czym wyciągnęli z teczek po kanapce i zaczęli jeść. Natychmiast pojawił się przed nimi właściciel baru.
-Panowie, bez przesady, nie możecie jeść tutaj swoich kanapek!
Pracownicy wzruszyli ramionami i... zamienili się kanapkami.

Pozdro
Firgasto
PostWysłany: Sob 14:11, 11 Mar 2006    Temat postu: Dowcipy

Doszedł do forum bardzo fajny dział Very Happy W tym temacie przedstawiajcie swoje ulubione dowcipy. Może ja zaczne:


Podczas mszy ksiądz wygłasza płomienne kazanie. Prawie wszyscy parafianie płaczą, wzruszeni. A jeden nie płacze.
- Dlaczego pan nie płacze?
- Ja nie jestem z tej parafii


Wynalazca prezentuje w Urzędzie Patentowym swój wynalazek:
- W ten otwór wkładamy twarz. Wśrodku są dwie brzytwy, które błyskawicznie golą.
- Ale każdy ma przecież inne rysy twarzy...
- Tylko przy pierwszym goleniu...


- Hej Franek ty chyba zwariowałeś! Dałeś szatniarzowi 5 tysiecy złotych!
- A czy ty widziałeś jaki on mi płaszcz wydał?


Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- W jakich porach pan dzisiaj przyjmuje?
- W jeansach ( dżinsach )


Hrabia, słynny gawędziarz opowiada wśród grona przyjaciół jedną zeswoich licznych przygód.
- Sarna, którą upolowałem była wielka i ciężka, wokół nikogo nie było, więc musiałem sam sobie z nią poradzić. Zarzuciłem jedną nogę sarny nalewe ramię, drugą na prawe...
W tym momencie hrabia został zawołany przez służącego do pilnego telefonu. Po chwili wraca i pyta:
- Na czym to ja skończyłem?
- Jedna noga na prawe ramię, druga noga na lewe ramię... - podpowiada chór przyjaciół.
- A, już wiem - przypomina sobie hrabia - ach te Rosjanki, cóż to były za kobiety!!!


Telewizja radziecka kręci film o dobroci Stalina.
Do Stalina podchodzi dziecko:
- Wujek! Daj cukierka!
Stalin:
- Spier.....!
W tym momencie kamera najeżdża na wielką planszę z napisem:
A MÓGŁ ZABIĆ!!!


Idzie Czerwony Kapturek przez las i spotyka Wilka, który siedzi w krzakach...
- Dlaczego ty masz takie wielkie, wybałuszone oczy?
- A co nie widzisz, że sram!!!



Jak będzie mi się chciało to jeszcze dopisze.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group